sobota, 9 sierpnia 2014

Rozdział dwudziesty pierwszy.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ OD AUTORKI!

***
Obudziłam się o 9 rano.Leniwie otworzyłam oczy i ujrzałam Michała.Wydostałam się jakoś z jego objęć i usiadłam na skraju łóżka.Źle się czułam.Psychicznie i fizycznie.Nie pamiętałam nic z wczorajszego wieczoru oprócz tego że był u mnie Andrzej i wypiliśmy.Nie powinnam pić.Jakbym była jeszcze zdrowa to może ale nie w takim stanie.Od razu pobiegłam do łazienki mijając Matt'a.
Zwymiotowałam.Poczułam że ktoś trzyma moje włosy.Szybko wytarłam twarz i ją umyła.Zobaczyłam że był to Matt.
- Wszystko w porządku? - zapytał się troskliwie.
Pokiwałam tylko głową i wyszłam z łazienki.Skierowałam się do swojego pokoju gdzie Michał się ubierał.
- Przepraszam. - rzekłam gdy weszłam i ujrzałam Michała w bokserkach.
- Nic nie szkodzi. - lekko się uśmiechnął.
Położyłam się na łóżku ponieważ zakręciło mi się w głowie.Kubiak od razu usiadł koło mnie i pogłaskał po głowie.
- Źle się czujesz? - pokiwałam głową.
Usłyszałam że Paul woła na śniadanie.Jakoś sama doszłam do kuchni.Lotman zrobił jajecznicę.Usiadłam koło Carsona i zaczęłam powoli jeść.Nie trwało to długo ponieważ zrobiło mi się nie dobrze i znów pobiegłam do łazienki.
- Widzę przecież że z Tobą nie jest dobrze. - rzekł Matt który po raz kolejny trzymał mi włosy.
- Natalia z Ciebie i Wrony to tacy debile.Jak mogliście tyle wypić?! Przecież wiesz że nie możesz! Chcesz umrzeć? Obydwoje teraz pewnie będziecie zdychać przez cały dzień.To było nie rozsądne z Twojej strony.Wiesz że masz chore serce! - krzyknął na mnie Kubiak.
- Ja chciałam tylko zapomnieć. - odpowiedziałam i wybiegłam z łazienki zamykając się w swoim pokoju.
- Otwórz! - krzyknął Anderson.
Siedziałam całe popołudnie w swoim pokoju.Nie otworzyłam nikomu.Czułam się lepiej niż rano.Nie wymiotowałam ani nie robiło mi się słabo.
Było mi przykro że Michał tak na mnie nakrzyczał.
Nie miałam tak szczerze już nikogo.


***PERSPEKTYWA WOJTKA***
Postanowiłem przedstawić Anię,moją dziewczynę,Natalii.Chciałem ją jakoś podnieść na duchu.Wiem że Kurek ją strasznie zranił.
Gdy podjechałem pod jej dom to zobaczyłem Clark'a i Michała.
- Cześć. - przywitałem się z nimi i przedstawiłem im Anię.
- Natalia jak się czuję? - zapytałem.
- Nie będę Cię oszukiwać.Jest kiepsko. - rzekł Michał poważnym głosem.
- Co jest?
- Nie słyszałeś co z Wroną wczoraj odrąbali tutaj?
- Nie.Co zrobili? - byłem ciekawy a jednocześnie przestraszony.
- Andrzej wczoraj tutaj przyszedł z wódką i razem wypili dwie butelki a zaczynali już trzecią.Karol gdy przyjechał po pijanego Andrzeja przyłapał ich jak się całują i prawie wylądowali w łóżku.Od rana źle się czuję.Nie dobrze jej.Nawet śniadanie nie zjadła ponieważ musiała biec do łazienki.Psychicznie też nie jest kolorowo.Wczoraj się rozpłakała jak Karol z Andrzejem przyjechali że chciała tylko zapomnieć o Bartku.Nawet wczoraj rzuciła ramką z zdjęciem jej i jego o ścianę.Od rana siedzi zamknięta w swoim pokoju i w ogóle nie wychodzi. - skończył monolog Kubiak.
-Mówiłeś że jest źle ale nie aż tak. - stwierdziła Ania z troską.
- Ona to tak przeżywa. - rzekł zmartwiony Michał.
Pogadałem jeszcze chwilę z nimi i wszedłem do domu.Tam przywitałem się z Matt'em i Paul'em.Mówili to samo co Michał że dobrze z nią nie jest.
Postanowiłem spróbować ją jakoś z tego pokoju wyciągnąć lecz zadzwonił mój telefon.
- Hallo?
- Cześć Wojtek,tu Bartek.Co się dzieję z Natalią? - usłyszałem głos Kurka.
- Hej.A co ma się dziać?
- Dzwoniła do mnie wczoraj cała zalana alkoholem. - rzekł.
- Bartek,przepraszam nie mogę rozmawiać. - rozłączyłem się.
- Co jest? - zapytała się Ania.
- Wczoraj dzwoniła do Bartka. - rzekłem i zapukałem do jej drzwi.
- Zostawcie mnie w spokoju! - krzyknęła smutnym głosem Natalia.
- Natalia to ja Wojtek. Wpuść mnie.
- Nie chcę z nikim gadać. - stwierdziła lecz po chwili otworzyła drzwi.
Miała oczy podpuchnięte od płaczu,makijaż rozmazany,włosy rozwalone.Weszliśmy razem z Anią zamykając drzwi do jej pokoju.
- Chciałbym Ci kogoś przedstawić.To jest Ania,moja dziewczyna.


***PERSPEKTYWA NATALII***
Wpuściłam Wojtka ale był on z jakąś dziewczyną.Wyglądała tak.
- Chciałbym Ci kogoś przedstawić.To jest Ania,moja dziewczyna. - rzekł Wojciech i lekko się uśmiechnął.
- Cześć. - uśmiechnęła się szeroko blondynka.
- Hej. - rzekłam bez żadnych uczuć.
Położyłam się z powrotem na swoje miejsce.Oni usiedli koło mnie.
- Jak się czujesz? - zapytał się Wojtek.
- A jak mam się czuć? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
- Ej będzie dobrze. - uśmiechnęła się Ania.
- Mam prośbę.Dowiedzcie się co ja wczoraj robiłam.Nikt mi nie chce powiedzieć. - podniosłam się do pozycji siedzącej.
- Prawie poszłaś do łóżka z Andrzejem,dzwoniłaś do Bartka,rozwaliłaś ramkę z zdjęciem Twoim i Bartka. - gdy tak wymieniał czułam się coraz gorzej.
Serce zaczęło mi walić jak szalone,głowa rozbolała.Straciłam przytomność.


***PERSPEKTYWA WOJTKA***
Powiedziałem co wczoraj zrobiła.I to był wielki błąd.Straciła przytomność.Szybko zadzwoniłem po karetkę.Ania pobiegła po chłopaków.
- Ej Natalia obudź się. - rzekł Michał i zabrał ją na ręce.
Karetka przyjechała po 15 minutach.Nie pozwolili nawet z nią jechać.
- Michał jedziesz z nami? - zapytałem gdy odjechała.
- Nie,wezmę chłopaków i moim pojedziemy. - rzekł zdenerwowany Dzik.
Po 10 minutach jazdy byliśmy w szpitalu.Od razu pobiegliśmy do jakiegoś lekarza aby się zapytać co się dzieję.
- Przykro mi ale ona walczy o życie.Nie mogę zapewnić że będzie żyć a do tego jest po przeszczepie. - rzekł jakiś lekarz.
Ania się rozpłakała.Przytuliłem ją.
- Ona nie może umrzeć teraz.Opowiadałeś ile przeszła. - mówiła przez płacz.
- Ciii.Wszystko będzie dobrze. - przytuliłem ją jeszcze mocniej.
Zadzwoniłem po Andrzeja.Przyjechał z Karolem ale Matt,Paul,Carson i musieli jechać na trening.
- Co się stało? - zapytał przejęty Andrzej.
- Ona umiera. - rzekła Ania.
- Walczy teraz o życie. - powiedziałem.
- To przeze mnie. - rzekł Andrzej i schował głowę w ręce.
Mój telefon się rozdzwonił.Popatrzyłem na ekran "Bartek" dzwoni.Odebrałem.
- Powiesz mi co się dzieję? Chociaż ty. - rzekł.
- A co chcesz wiedzieć?! Że teraz leży w szpitalu i walczy o życie?! - wybuchłem.
- Co?! Ale co się stało?! - krzyknął.
- Wczoraj się upiła bo chciała o Tobie zapomnieć! - krzyknąłem.
- Zaraz mam samolot. - rzekł i się rozłączył.
- Czego chciał? - zapytał się Michał.
- Natalia wczoraj do niego dzwoniła.
- Co?! - aż krzyknął Kubiak.
- On tu przyleci.
Nikt się już nie odezwał.Wszyscy siedzieli jak na szpilkach.Po jakiś trzech godzinach lekarz przyszedł i powiedział że następne 48 godzin będzie decydujące.Jeszcze powiedział że mamy jechać do domów bo i tak nie zobaczymy jej.
Z niechęcią pojechaliśmy tam.Ja z Anią postanowiliśmy że zostaniemy u Natalii w domu tak samo jak Andrzej i Karol.Wszyscy byli przybici.
Obudziłem się na kanapie Natalii o 7:00.Ania także się obudziła.Postanowiliśmy zrobić reszcie śniadanie.Po jakich 15 minutach wszyscy wstali i usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.Poszedłem otworzyć i zobaczyłem Bartka.



***
Udało się! 
Rozdziały będą takiej długości.
Ten rozdział pisałam trzy dni ://.
Następny jakoś w tygodniu ale pod warunkiem że będzie 30 komentarzy ;3
Dacie rade? :)
Postanowiłam zrobić konkurs :D
Będzie parę pytań a wy odpowiadacie na nie :) Żeby nie było to odpowiedzi piszcie na mojego aska ask.fm/volleyballforeverx6 lub na e-mail anna367@interia.pl

PYTANIA! :D

1.Z kim przyjaźniła się Natalia?
2.Czego przeszczep miała?
3.Z jakim Włochem zaprzyjaźniła się Natalia?
4.Jaka drużyna nie potraktowała dobrze Natalii gdy ona przyjechała z Bartkiem do klubu?
5.Czy Natalia grała w siatkówkę w przeszłości?
6.Dla kogo Bartek zerwał z Natalią?
7.Jaki siatkarz z USA zaprzyjaźnił się z Natalią?
8.Czemu Natalia i Wojtek stracili ze sobą kontakt w przeszłości?
9.Czy drugi fizjoterapeuta wkurzał Natalię?
10.Natalia w pierwszy dzień pracy w Skrze pomyliła nazwisko.Którego zagranicznego siatkarza? 
11.Jaką propozycję złożyli Natalii siatkarze z USA?
12.Przez c Natalia zerwała z Bartkiem? (teraz)
13.Jaki żart wywinęli siatkarze Natalii? (rozdział pierwszy)
14.Czemu Bartek wszedł do pokoju gdzie Wojtek z Magdą się całowali? (początkowe rozdziały)
15.Z kim Natalia się napiła że wylądowała w szpitalu? ( teraz)

NAGRODĄ SĄ DWA ROZDZIAŁY! DEDYKACJA + WYBIERACIE CO BĘDZIE W TYCH ROZDZIAŁY ALE NIE MOŻECIE WYBRAĆ: ŚMIERCI CZYJEŚ,ZARĘCZYN,ŚLUBU,DZIECKA!

KONKURS TRWA DO 17 SIERPNIA!!!

PYTANIA PISZECIE NA ASKU LUB TUTAJ!

KAŻDY KTO BĘDZIE BRAĆ UDZIAŁ PROSZĘ NAPISAĆ W KOMENTARZU :)

KAŻDY KTO PRZECZYTA TEN ROZDZIAŁ ZOSTAWIA KOMENTARZ!!!!!!!!!

POZDRAWIAM I MAM NADZIEJĘ ŻE KTOŚ WEŹMIE UDZIAŁ ;3 ;)

19 komentarzy:

  1. Super rozdział :*
    Ale nie pozwól jej umrzeć, nie może :C
    Co ten Bartek znowu przyleci i jej namiesza w głowie?
    EHH
    Pisz już następny rozdział, nie mogę się doczekać :)
    Skarbek4277

    OdpowiedzUsuń
  2. nareszcie! czekam na następny a rozdział wspaniały! <3 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okej :) Mogłaś mi napisać na asku odpowiedzi w pytaniu bo teraz mogą od Ciebie ściągać xd Ale to nic :) Napiszę Ci na asku co i jak :) Dziękuje za zgłoszenie ;3

      Usuń
  4. Cudaśnie.., *.* Widzę, że wena ci wróciła. :D Oby Natalia wyszła ze szpitala, bez żadnych "uszkodzeń''. :) To znaczy żeby z sercem wszystko było okey. :)Ta Ania to jakaś fajna dziewczyna z niej jest. Ledwo zdążyła ją poznać osobiście a jednak się o nią martwi, tak jakby się znały od dawna. :D Aa..no i ten Bartuś. Przyleci, w głowie jej namiesza, zbałamuci i znowu zostawi. A i Misiek będzie przez to cierpiał. :)
    Pozdrawiam :)
    Do następnego. :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejciu, aż sie łezka w oku kręci ;( Biedna Natalaa ;p ale mam nadzieję, ze jej nie uśmiercisz bo w sumie głównej bohaterki by zabrakło :((
    Czekam na kolejny :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawie się robi :) Mam do Cb tylko jedną próśbę nie uśmiercaj Natalki. Ania wydaje się być miła i troskliwa. Ledwo co poznała Natalie a bardzo się o nią martwi. I do tego powrót Bartka . Jedno jest pewne Będzie sir działo . Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział genialny. Anka... spoko dziewczyna. Natalia na pewno przeżyje, bo przecież to główna bohaterka. A co do Bartka... nie pozwól, by mu wybaczyła. Już 2 raz leży przez niego w szpitalu. Dziku na nią zasługuje. Najbardziej...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio oglądałam reklamę Monte, w której występuje Bartek. Spojrzałam na niego i powiedziałam "wredny!". Mama dziwnie na mnie spojrzała i powiedziała "Ale o co Ci chodzi?". Zaśmiałam się i odpowiedziałam "nie zrozumiesz...". Ten blog wchodzi w moje życie... :-D

    OdpowiedzUsuń
  9. NIE NIE NIE! TYLKO NIE KUREK!
    Natalia na pewno przeżyje, ale pewnie on ją i tak będzie prosił.. -,-' debil
    Michał też zasługuje na miłość! :C

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak mnie ten Bartek denerwuje ;//
    Wydzwania i jeszcze ma pretensje, że nikt nie chce mu powiedzieć co się dzieje..
    Biedny Misiek, pomimo, że tak się stara to i tak ciągle Kurek się wtrąca :(
    Natalia musi w końcu przejrzeć na oczy..

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślalam, że Natka się załamie widząc jak szcześliwy jest Włodarczyk ale sie chyba myliłam. No nic. czekam na kolejny. <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Boże, cudo. <3 myślałaś może o napisaniu książki? :)

    OdpowiedzUsuń